Inne wydarzenia:

• Wspomnienia: "...Profesor Salamonowicz, ruchliwy, nerwowy, biega szybko w prawo i lewo, na górę i na dół, do wszystkich klas zaglądając, do pośpiechu nagląc."
  
  "...Najtrudniej uniknąć śledczych pościgów Salamonowicza, nauczyciela matematyki.
  Ten niewielki człowiek umie najprzebieglej szych wyprowadzić w pole.
  Pikieta alarmuje na przykład obóz krzykiem:
  - Salamon idzie!
  W mgnieniu oka nikną papierosy i przysmaki - wszyscy w skupieniu ducha kiwają się nad otwartymi książkami. Pikieta wraca na stanowisko.
  Po kilku chwilach nowa, uspokajająca wiadomość:
  - Salamon minął bramę - poszedł w rynek
  - skręcił na Warszawską... Niebezpieczeństwo zażegnane. Sok buraczany z melasą i gryzący drajkenig w bibule tryumfalnie na stół wracają. Pikiety ściągnięte, obóz oddaje się swobodnej, niczym nie krępowanej zabawie. Nagle drzwi otwierają się cichuteńko - we drzwiach staje niewielka postać w czapce z gwiazdką, w krótkim, niewielkim płaszczyku, zwanym "ponszo", bez wąsów i brody, z siwiejącymi faworytami..."
  "...Po jego odejściu pozostali odczytują świadectwo (Salamonowicza) tej treści:
  Podczas dzisiejszej wizyty odkryłem karygodne nieporządki. Starsi uczniowie palili tytuń i pili słodką wódkę. Corpora delicti pod postacią nadtłuczonego kieliszka od wódki i niedopałków papirusowych wydobywszy z pokrzyw, gdzie były podstępnie ukryte, zabrałem ze sobą. Lekceważenie przepisów i ruina zdrowia na stancji wielmożnej pani Pórzyckiej dochodzą do granic niemożliwych. Władza będzie wiedziała, jak z tym postąpić..."
  "...- To dopiero! - dziwi się. - Pan prosor mówi, że to robak, a pan psor Salamonowicz uczył nas, że robaki i owady to zupełnie co innego. Więc my teraz nie wiemy, kogo słuchać..."
  "...Salamonowicz chytrością i podszczuwaniem u inspektora,..."
  "...Profesor Salamonowicz był w rozpaczy, nie mogąc mimo potrojonej czujności zwietrzyć nic takiego, co by w "Księdze wizyt" jako malam notam można było zapisać..."
  "... Dla profesorów: Salamonowicza, Żebrowskiego, Chrupczałkowskiego, reforma była również zbyteczna, gdyż żaden z nich nie wykraczał nigdy przeciw prawom grzeczności i przyzwoitości, obowiązującym nie tylko uczniów względem nauczycieli, lecz i odwrotnie..."
  Źródło: http://literat.ug.edu.pl/mundurk/0011.htm
• Zajęcie - praca: 1880 r. - emerytowany nauczyciel matematyki w gimnazjum w Pułtusku.

Notatki:

Urodzenie:
w domu pod nr. 4

Inne wydarzenia:

• Status społeczny: 1847 r. - Obywatel rolny
  Obywatel - zwykle odnosiło się do mieszczanina, to że sporo mieszczan, zwłaszcza w małych miastach zajmowało się rolnictwem pozwala przypuszczać, że może chodziło o mieszczanina parającego się uprawą roli. Taki odpowiednik określeń honestus, czy uczciwy.
  Źródło: genealodzy.pl

Mateusz poślubił(a) Salomon vel Salamonowicz Benigna z d. Tarantowicz 23 lip. 1814, Czerwińsk - kościół Zwiastowania NMP, płoński, mazowieckie, Polska. Benigna (córka Tarantowicz Augustyn oraz Tarantowicz Gertruda z d. N) urodzony(a) 20 wrz. 1788; chrzest , Czerwińsk - kościół Zwiastowania NMP, płoński, mazowieckie, Polska; zgon 13 kwie. 1836. [Arkusz rodzinny]

Inne wydarzenia:

• Status społeczny: Matronka
  Matrona (Matronka) - dawniej stateczna, starsza, dostojna, szanowana kobieta, zachowująca czystość obyczajów.

Filip poślubił(a) Salamonowicz Elżbieta z d. Golasa data nieznana. Elżbieta urodzony(a) ok. 1752; zgon 4 kwie. 1832, Wola Czerwińska, płoński, mazowieckie, Polska. [Arkusz rodzinny]

Augustyn poślubił(a) Tarantowicz Gertruda z d. N data nieznana. Gertruda urodzony(a) data nieznana; zgon data nieznana. [Arkusz rodzinny]